ROZMOWA Rafael Prętki, Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu

Rewitalizacja rynku w Starym Fordonie została dostrzeżona w Ogólnopolskim Konkursie Modernizacja Roku & Budowa XXI wieku. Znalazła się wśród finalistów. Wiadomo jednak, że Państwa Stowarzyszenie odegrało znaczącą rolę w tym, aby do tej rewitalizacji doszło. Na czym polegały działania Stowarzyszenia?
Stowarzyszenie powstało w wyniku niezgody mieszkańców na dalszą degradację Fordonu. Zablokowaliśmy jesienią 2014 ulicę Bydgoską na trzy godziny. Ludzie chodzili z transparentami, wręcz żądali zmian, ocalenia tego co było trwałą ruiną, bo Fordon takową był. Zapomnianym i zaniedbanym miejscem.  Spełnialiśmy wszystkie kryteria degradacji. W 2015 zarejestrowaliśmy Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu i z miejsca, niesieni falą społecznego zrywu zaczęliśmy intensywnie działać. Zorganizowaliśmy pierwsze Święto Starego Fordonu którą wzbogaciliśmy o rekonstrukcję historyczną oraz koncerty. Wszystko zorganizowaliśmy bez udziału środków z miasta. Naszym celem była rewitalizacja architektoniczna, remont ulicy Bydgoskiej, ewentualnie Rynku. Po spotkaniu z władzami miasta Bydgoszczy okazało się, że od lat są środki na twarde działania, tylko nie było pomysłu. Więc my włączyliśmy się w ten proces z własnymi  rozwiązaniami. Odbyło się dziesiątki spotkań, konsultacji. W wyniku tego doszło do rozpisania projektu na przebudowę ulicy Bydgoskiej i wyłonienie biur projektowego i wykonawcy. Rewitalizacja stała się faktem. Kolejne lata, to kolejne nasze propozycje, rewitalizacja Rynku, terenów nadwiślańskich i nabrzeża. Prócz tego organizowaliśmy dziesiątki wycieczek po Fordonie, przywracając niejako historię i tożsamość tego miejsca. Rok w rok odbywało się Święto Starego Fordonu, oraz wydarzenie kulturalne „Jedno Miasto Trzy kultury” Zrealizowaliśmy według projektów miejskich pierwszy film dokumentalny o Fordonie, pierwszy teledysk, zbudowaliśmy scenę oraz ekran filmowy, wydaliśmy pierwszy przewodnik po Fordonie, powołaliśmy do życia Dobrodzielnię gdzie można podzielić się nadwyżką żywności. W grudniu zorganizowaliśmy Wigilię pod Gołym Niebem, na którą zaprosiliśmy wszystkich bez wyjątku mieszkańców. Braliśmy udział w dziesiątkach projektów z lokalnymi szkołami, aktywizowaliśmy przedszkolaków wydając kolorowankę o historii Fordonu, zorganizowaliśmy grupę ptasiarską i dziesiątki innych inicjatyw. Długo by wymieniać. Osiem lat działalności to wielki wysiłek członków SMSF aktywnych na kilku polach zgodnych z ich zainteresowaniami.

Dlaczego Stary Fordon jest tak ważny i warto angażować się w jego rozwój?
Fordon to nasz dom. To osiedle, które od 1973 po przyłączeniu do Bydgoszczy, stało się zapomnianą częścią miasta. Burzono domy, w tym XVIII wieczny ratusz, osiedlano w domach ADM-u ludzi mających duże problemy życiowe. Obraz jaki rysował się z Fordonem w tle był nieciekawy. Do tego działa tu więzienie, które ogółowi również nie kojarzy się dobrze. Ale my widzieliśmy jaki tu jest potencjał, jak fajni ludzie tu mieszkają, jakie piękno otacza Fordon, Wisła, górki Miedzyńskie, tereny na których niegdyś mieszkali menonici. To wszystko i jeszcze więcej było tu na wyciągnięcie ręki. Zaczęło się od buntu, ale potem każdy nawet najmniejszy sukces, zmiana w myśleniu urzędnika, uśmiech zabłąkanego turysty, dawało nam jeszcze większą siłę do działania. Kiedy ulice osiedla wypełniły się dziesiątkami tysięcy mieszkańców Bydgoszczy podczas kolejnego Święta Starego Fordonu, kiedy na Jedno Miasto Trzy Kultury  przychodziło kilkaset osób a na kolejnych wycieczkach bywało i po 200 ciekawych historii ludzi, dla nas była to największa zapłata i radość. Satysfakcja zawsze okupiona była ciężką, ale bardzo przyjemną pracą. I tak jest do dziś. Wycieczki, koncerty, spotkania i kolejne pomysły aby zrobić coś nowego, coś potrzebnego. Zaczynaliśmy od rzeczy małych, dziś sięgamy po konkretne rozwiązania dobre dla naszych mieszkańców, chociażby budowa tężni, rejsy zabytkową łodzią po Wiśle czy wycieczkami zabytkowym autobusem.
 
Sukcesy Stowarzyszenia nie kończą się jednak na działaniach na rzecz rewitalizacji rynku. W co jeszcze byli Państwo zaangażowani i nad czym obecnie pracujecie?
Aktualnie realizujemy bardzo duży projekt dotyczący więzionych w latach 1945-1956 kobiet żołnierek Podziemia Niepodległościowego. Przez fordoński zakład karny przewinęło się  ponad 700 kobiet, min. gen. Elżbieta Zawacka. Wymyśliliśmy sobie, że na murach więzienia powstanie mural z ich historią oraz opowieścią o Fordonie. W ubiegłym roku rozstrzygnęliśmy konkurs na mural, mamy już wykonawcę oraz środki na realizację. Wszystko w ramach projektu „Jedno Miasto Trzy Kultury. Więzione za Wolność 2023” Wydarzeniu będą towarzyszyły koncerty, prelekcje , wycieczki oraz realizacja filmu dokumentalnego dotycząca tzw. celi dla małolatek, najmłodszych osadzonych tu dziewcząt, harcerek, mających w chwili otrzymania wyroku 16 lat. Tą opowieść wzbogacimy o nagrania z żyjącymi dziś więźniarkami, które zrealizowaliśmy już w czerwcu. Kolejnym ważnym tematem jest zakończenie rewitalizacji terenów rekreacyjnych nad Wisłą. Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami miasta, wykonawcami i projektantami, wszelkie uwagi merytoryczne, zgłaszane przez nasze Stowarzyszenie są na bieżąco wdrażane. Kolejne lata to realizacja budowy ściany pamięci żydowskich cmentarzy z macew (nagrobków) znalezionych przez nas w Fordonie. W 2017 zbudowaliśmy z nagrobków ewangelickich wyciągniętych z Wisły (2025) lapidarium cmentarza luterańskiego. Tak że mamy w tym doświadczenie. Pracy przed nam jest jeszcze ogrom, ale wiele z naszych marzeń, planów udało się już osiągnąć. Cieszymy się, ale nie spoczniemy na laurach. Fordon ma sens.

całość artykułu o inwestycji Rynku w Starym Fordonie miasta Bydgoszczy - wystarczy kliknąć