prof. dr hab. inż. Zbigniew Kledyński, prezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Warszawa

1. Jak Pan ocenia kondycję branży budowlanej po trudnym 2020 roku, gdy z powodu pandemii wiele działań trzeba było ograniczyć? W które segmenty rynku koronawirus uderzył najsilniej, a komu udało się obronić w tej trudnej sytuacji?
Budownictwo jest na tyle zróżnicowane, że chociaż zbiorcza ocena branży w zmaganiach z koronawirusem wypada pozytywnie, to w szczegółach jest na pewno różnie. Budownictwo inżynieryjne, finansowane przez państwo, poradziło sobie dobrze, a problemem może być płynne przejście do kolejnego okresu finansowania unijnego, w tym z funduszu odbudowy. Budownictwo mieszkaniowe w wydaniu deweloperskim trzyma się dobrze, jakkolwiek segmenty biurowy i hotelowy będą rewidować swoje plany inwestycyjne. Podobnie i inwestorzy indywidualni, zainteresowani budownictwem domów jednorodzinnych, zależnie od wpływu pandemii na portfele będą dostosowywać swoje plany do ich zawartości.
Gdy zaczynała się pandemia baliśmy się o możliwość świadczenia pracy w projektowaniu i wykonawstwie. Kiedy obawy okazały się przesadzone, jasnym się stało, że o perspektywach budownictwa będzie – jak zawsze – decydowała kondycja i zamiary inwestorów, a ci pozostają zróżnicowani i w różnym stopniu odczuwają skutki pandemii.
2. PIIB w ubiegłorocznej 24. edycji przyznała własną nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie „Modernizacja Roku & Budowa XXI wieku”. Czy Pańskim zdaniem przypadająca na ten trudny rok pandemii jubileuszowa edycja konkursu zdoła ponownie wyłonić najciekawsze dokonania branży budowlanej w roku 2020?
Co do tegorocznej efektywności Konkursu, mimo wciąż dokuczającej nam pandemii, nie mam wątpliwości. Już w roku 2020 zmierzono się z wpływem tzw. obostrzeń epidemicznych, dostosowując formy pracy Kapituły do wymagających przepisów sanitarnych. Wykorzystano dostępne technologie zdalnego komunikowania się, zdalnych wizytacji. Przysporzyło to wprawdzie pracy, ale i pogłębiło analizy stanowiące podstawę oceny zgłoszonych obiektów.
Ze zgłoszonych na tegoroczną, jubileuszową edycję Konkursu 350 inwestycji, nie bez rozterek wytypowano 40 finalistów. To koresponduje z generalnie korzystną oceną działalności budowlanej w trudnym czasie zmagań z COVID-19. Teraz Kapitułę i finalistów czeka pogłębiona ocena wybranych obiektów oraz kluczowe rozstrzygnięcia co do czołówki laureatów. Finał jest więc pewny. Życzmy więc sobie, aby wręczanie nagród konkursowych można było potwierdzać uściskiem dłoni…
Budownictwo jest na tyle zróżnicowane, że chociaż zbiorcza ocena branży w zmaganiach z koronawirusem wypada pozytywnie, to w szczegółach jest na pewno różnie. Budownictwo inżynieryjne, finansowane przez państwo, poradziło sobie dobrze, a problemem może być płynne przejście do kolejnego okresu finansowania unijnego, w tym z funduszu odbudowy. Budownictwo mieszkaniowe w wydaniu deweloperskim trzyma się dobrze, jakkolwiek segmenty biurowy i hotelowy będą rewidować swoje plany inwestycyjne. Podobnie i inwestorzy indywidualni, zainteresowani budownictwem domów jednorodzinnych, zależnie od wpływu pandemii na portfele będą dostosowywać swoje plany do ich zawartości.
Gdy zaczynała się pandemia baliśmy się o możliwość świadczenia pracy w projektowaniu i wykonawstwie. Kiedy obawy okazały się przesadzone, jasnym się stało, że o perspektywach budownictwa będzie – jak zawsze – decydowała kondycja i zamiary inwestorów, a ci pozostają zróżnicowani i w różnym stopniu odczuwają skutki pandemii.
2. PIIB w ubiegłorocznej 24. edycji przyznała własną nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie „Modernizacja Roku & Budowa XXI wieku”. Czy Pańskim zdaniem przypadająca na ten trudny rok pandemii jubileuszowa edycja konkursu zdoła ponownie wyłonić najciekawsze dokonania branży budowlanej w roku 2020?
Co do tegorocznej efektywności Konkursu, mimo wciąż dokuczającej nam pandemii, nie mam wątpliwości. Już w roku 2020 zmierzono się z wpływem tzw. obostrzeń epidemicznych, dostosowując formy pracy Kapituły do wymagających przepisów sanitarnych. Wykorzystano dostępne technologie zdalnego komunikowania się, zdalnych wizytacji. Przysporzyło to wprawdzie pracy, ale i pogłębiło analizy stanowiące podstawę oceny zgłoszonych obiektów.
Ze zgłoszonych na tegoroczną, jubileuszową edycję Konkursu 350 inwestycji, nie bez rozterek wytypowano 40 finalistów. To koresponduje z generalnie korzystną oceną działalności budowlanej w trudnym czasie zmagań z COVID-19. Teraz Kapitułę i finalistów czeka pogłębiona ocena wybranych obiektów oraz kluczowe rozstrzygnięcia co do czołówki laureatów. Finał jest więc pewny. Życzmy więc sobie, aby wręczanie nagród konkursowych można było potwierdzać uściskiem dłoni…